Jeśli chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie tam gdzie ziemia się kończy i morze zaczyna, najwyższa pora zacząć uczyć się portugalskiego.
Tam kiedyś kończył się stary świat, stamtąd wypływali odważni żeglarze w poszukiwaniu nowego. W ten sposób malutki kraj na zachodnim skrawku Półwyspu Iberyjskiego stał się imperialną potęgą, po to by następnie na powrót stać się jedynie (albo aż) krańcem Europy.
Portugalia nie jest jedynie wąskim paseczkiem lądu przyklejonym do Hiszpanii, wręcz przeciwnie – jest przede wszystkim zupełnie od niej inna. Nie tylko jej język brzmi zupełnie inaczej (choć w rzeczywistości jest bardzo bliski hiszpańskiemu), swojsko brzmiąc dla słowiańskiego ucha, przyzwyczajonego do rozmaitych dźwięków szeleszczących, ale i kultura jest bardzo odmienna. Nie bez powodu najważniejszym portugalskim słowem, oczywiście zdaniem Portugalczyków nieprzetłumaczalnym, jest saudade, którą moglibyśmy, upraszczając znacznie, zdefiniować jako tęsknotę, nostalgię, nie tylko za tym, co minęło, ale i za tym, co dopiero nadejdzie. Ta wszechobecna melancholia jest czymś, co najwyraźniej odróżnia Portugalię od Hiszpanii. Jej wyrazem jest fado, tradycyjna portugalska muzyka, której na pewno na zajęciach nie zabraknie. Jednocześnie nie brakuje Portugalczykom południowej wesołości i beztroski, czego wyrazem jest m.in. ich miłość do jedzenia.
Podczas kursu na pewno dowiesz się, a pewnie nawet będziesz miał okazję przygotować tradycyjnego dorsza (bacalhau) przynajmniej na kilka sposobów (da się ponoć na 365). Poza tym niejednokrotnie będziesz miał okazję wirtualnie powspinać się z razem Fernandem Pessoa po słynnych lizbońskich calçadas i posłuchać szumu oceanu.
Dodatkowych informacji udzielamy telefonicznie i mailowo.
Z przyjemnością przygotujemy indywidualną ofertę dla Twojej firmy.